Drużyna trener Ireneusza Mamrota zmaga się z ostatnio z kontuzjami, które dotknęły także dwóch liderów drużyny, bramkarza Pavelsa Šteinborsa i dyrygenta drugiej linii, Marko Vejinovicia: - Obaj maja kontuzje typowo mięśniowe, ich występ jutro przeciw Zagłębiu jest wykluczony. A co z pozostałym zawodnikami Arki, którym ostatnio nie dopisywało zdrowie? - Adama Dancha złapał mocny kurcz podczas spotkania z Wisłą Płock. Chciał kontynuować grę, ale nie było sensu i został zmieniony pod koniec meczu. Z Zagłębiem powinien zagrać. Mateusz Młyński zszedł jeszcze w pierwszej połowie. Bardzo źle się czuł, miał zawroty głowy. Być może organizm źle zareagował na pogodę jaka była w sobotę? Dziś normalnie trenował, także jest szansa, że wystąpi jutro - tłumaczył trener Arki. Zagłębie Lubin, które przyjeżdża do Gdyni to bardzo bramkostrzelna drużyna. Ma na koncie 50 strzelonych goli, zdecydowanie najwięcej w grupie spadkowej. Jak ich zatem zatrzymać? - Mają młodego Białka, Damjana Bohara. Ogromny wpływ na grę "Miedziowych" mają również Sasza Żivec i Filip Starzyński. Ten kwartet to bardzo dobrzy piłkarze. Musimy zagrać w defensywie jeszcze lepiej niż poprzednio, by ich zneutralizować - wyjaśnił trener Mamrot.