Jagiellonia jest jedynym zespołem w ekstraklasie, który w tym sezonie nie poniósł porażki na wyjeździe. Na obcych boiskach drużyna z Białegostoku wygrała trzy mecze i zanotowała trzy remisy. Z kolei gospodarze ostatni raz przegrali 27 sierpnia, kiedy ulegli w Poznaniu Lechowi 0-3. Od tego momentu "żółto-niebiescy" nie ponieśli co prawda porażki w pięciu kolejnych spotkaniach, ale z drugiej strony mają w ekstraklasie najwięcej remisów - wynikiem nierozstrzygniętym zakończyło się siedem ich potyczek. "Rywale przyjadą z zamiarem podtrzymania udanej passy, ale my postaramy się przerwać im tę serię. W niedzielę chcemy sprawdzić formę stoperów gości. Będziemy atakować, gdyż naszym celem jest zwycięstwo. Mam nadzieję, że z pomocą kibiców zagramy tak dobrze, jak w spotkaniach ze Śląskiem Wrocław i Wisłą Kraków, które zakończyły się w Gdyni naszymi wygranymi 2-0 oraz 3-1" - przyznał na konferencji prasowej w Gdyni Ojrzyński. "Jaga" z dorobkiem 20 punktów plasuje się na czwartym miejscu w tabeli. Gdynianie zajmują 11. pozycję, ale do swojego najbliższego przeciwnika tracą tylko cztery "oczka". "Po zdobyciu przez Jagiellonię wicemistrzostwa Polski, z tej drużyny odeszło w przerwie letniej kilku liczących się zawodników, ale to wciąż jest bardzo dobra ekipa. Działacze uzupełnili skład, a ten klub słynie z tego, że potrafi znaleźć wartościowych następców. Dlatego nasi przeciwnicy wciąż są mocni i mają wyrównaną kadrę" - ocenił szkoleniowiec. W niedzielnym meczu za czwartą żółtą kartkę nie wystąpi kapitan Arki, lewy obrońca Adam Marciniak. Z kolei po raz setny w pierwszym zespole "żółto-niebieskich" może zagrać najlepszy jego snajper w poprzednim sezonie, autor 14 bramek (11 w lidze i trzech w Pucharze Polski) Rafał Siemaszko. "Cieszę się, że Rafał ma przed sobą taki występ. To dodatkowa mobilizacja i bodziec nie tylko dla niego, ale również dla drużyny. Niech dobrze prześpi noc i naładuje się, bo w takich jubileuszowych meczach piłkarze potrafią popisać się skuteczną grą, czyli bramkami i asystami. Oby tak się stało także w niedzielę" - podkreślił Ojrzyński. Gospodarze spodziewają się również, że w spotkaniu z Jagiellonią ustanowiony zostanie rekord frekwencji. W tym sezonie najwięcej kibiców na gdyńskim stadionie, 10 083, pojawiło się w pierwszym w meczu, w którym Arka pokonała 2-0 Śląsk Wrocław. Ta liczba powinna zostać znacznie poprawiona, bowiem już w piątek osób uprawnionych do obejrzenia spotkania z Jagiellonią, które rozpocznie się w niedzielę o 15.30, było ponad 10 tysięcy. Marcin Domański