Po trzech etapach tegorocznego TdS Kuitunen zajmowała szóste miejsce, ze stratą 1.04,3 do prowadzącej Justyny Kowalczyk. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata była 14. Finka jest najbardziej utytułowaną zawodniczką w historii Tour de Ski - z trzech dotychczasowych edycji wygrała dwie, a raz była druga. Obecny sezon zaczęła jednak słabo, a przed świętami Bożego Narodzenia powiedziała, że tylko cud może sprawić, by odzyskała formę już na Tour de Ski. Oprócz Kuitunen, w poniedziałek z dalszej rywalizacji w TdS zrezygnowała 46. po trzech etapach Niemka Claudia Nystad. Wcześniej uczyniły to jej rodaczki Miriam Goessner i Stefanie Boehler oraz Kanadyjka Silvana Bucher. W odróżnieniu od poprzednich edycji, w tym roku punkty PŚ za wyniki w poszczególnych etapach są przyznawane "na biężaco", a osiągnięcie mety (10 stycznia w Val di Fiemme) nie jest warunkiem powiększenia dorobku. W poniedziałek wieczorem biegaczki będą rywalizować na czwartym etapie TdS - w sprincie w centrum Pragi na dystansie 1,2 km techniką dowolną.