Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 21 spotkań jedenastka Oity Trinita wygrała osiem razy i zanotowała siedem porażek oraz sześć remisów. Już w pierwszych minutach drużyna Oity Trinita próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Trener Shimizu S-Pulse postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 65. minucie na plac gry wszedł Kenta Nishizawa, a murawę opuścił Carlinhos Júnior. A kibice Oity Trinita nie mogli już doczekać się wprowadzenia Aratę Watanabego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Seigo Kobayashi. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Shimizu S-Pulse w 67. minucie spotkania, gdy Teruki Hara strzelił pierwszego gola. Sytuację bramkową stworzył Valdo. W 77. minucie Katsunori Ueebisu został zastąpiony przez Kenta Hanedę. Między 77. a 89. minutą, boisko opuścili piłkarze Shimizu S-Pulse: Yuito Suzuki, Thiago Santana, na ich miejsce weszli: Akira Disaro, Hiroshi Ibusuki. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Ryosuke Tonego, Yushiego Hasegawy zajęli: Kohei Isa, Matheus Pereira. Przewaga zespołu Oity Trinita w posiadaniu piłki była ogromna (65 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Oity Trinita w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższą sobotę jedenastka Oity Trinita rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Urawa Red Diamonds Saitama. Natomiast 11 lipca Tokushima Vortis będzie rywalem zespołu Shimizu S-Pulse w meczu, który odbędzie się w Narucie.