Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 24 razy. Jedenastka Bnei Tel Awiw wygrała aż 13 razy, zremisowała pięć, a przegrała tylko sześć. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W piątej minucie arbiter ukarał żółtą kartką Roeiego Ben Shimona z Bnei Tel Awiw, a w 45. minucie Avihaiego Yadina z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Bnei Tel Awiw postanowił zagrać agresywniej. W 55. minucie zmienił pomocnika Josepha Mensaha i na pole gry wprowadził napastnika Amita Zanetiego, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała strzelić gola i wygrać spotkanie. W tej samej minucie Avihai Yadin został zmieniony przez Bena Savira. W 59. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Mihlalego Mayambelę z Bnei Tel Awiw, a w 61. minucie Ida Levego z drużyny przeciwnej. Chwilę później trener Hapoelu Ra'anana postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 64. minucie na plac gry wszedł Roei Levy, a murawę opuścił Amit Cohen. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Bnei Tel Awiw doszło do zmiany. Matan Lazmi wszedł za Dora Jana. W 72. minucie arbiter ukarał kartką Davida Mateosa, piłkarza Hapoelu Ra'anana. Dopiero w drugiej połowie Amit Zaneti wywołał eksplozję radości wśród kibiców Bnei Tel Awiw, strzelając gola w 74. minucie meczu. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 82. minucie, w zespole Bnei Tel Awiw za Roeiego Ben Shimona wszedł Amir Rustom, a w jedenastce Hapoelu Ra'anana Or Dasa zmienił Idana Shemesha. W doliczonym czasie gry sędzia pokazał kartkę Matanowi Lazmiemu z Bnei Tel Awiw. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po trzy żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.