Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 41 pojedynków drużyna Bnei Tel Awiw wygrała 17 razy i zanotowała 16 porażek oraz osiem remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Matanowi Baltaksie z drużyny gości. Była to 35. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Hapoelu Haifa w 45. minucie spotkania, gdy Nissim Kapiloto strzelił pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Hapoelu Haifa. Drugą połowę drużyna Bnei Tel Awiw rozpoczęła w zmienionym składzie, za Tamabiego Sagesa wszedł Eitan Velblum. Jedenastka Bnei Tel Awiw ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W pierwszych minutach drugiej połowy trafił Eden Ben Basat. Po chwili trener Bnei Tel Awiw postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 55. minucie na plac gry wszedł Dor Jan, a murawę opuścił Dor Kochav. W tej samej minucie Mohammad Ghadir zastąpił Bena Azubla. Niedługo później trener Hapoelu Haifa postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 70. minucie zastąpił zmęczonego Lirana Serdala. Na boisko wszedł Sa'ar Fadida, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 73. minucie arbiter przyznał kartkę Allysonowi z Bnei Tel Awiw. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Hapoelu Haifa w 74. minucie spotkania, gdy Gal Arel strzelił z rzutu karnego trzeciego gola. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w doliczonej trzeciej minucie pojedynku, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Matii Ljujiciowi i Sa'arowi Fadidzie. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 3-0. Zawodnicy Hapoelu Haifa obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.