Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 38 starć zespół Maccabi Petah wygrał 18 razy i zanotował 13 porażek oraz siedem remisów. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 22. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Francka-Yvesa Bambocka z Maccabi Petah, a w 24. minucie Albana Pnishiego z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 55. minucie Thai Baribo zastąpił Harrissona Manzalę. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 56. minucie, w drużynie Maccabi Petah za Francka-Yvesa Bambocka wszedł Itay Tako, a w zespole Ihoud Bnei Khaled Khalaila zmienił Ihaba Ganaema. Tymczasem to piłkarze Ihoud Bnei otworzyli wynik. Po godzinie gry na listę strzelców wpisał się Mohammed Kalibat. Trener Maccabi Petah postanowił zagrać agresywniej. W 72. minucie zmienił pomocnika Yuvala Shabtaiego i na pole gry wprowadził napastnika Elego Elbaza, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Chwilę później trener Ihoud Bnei postanowił wzmocnić linię pomocy i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Israela Zaguriego. Na boisko wszedł Ataa Jaber, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 69 ataków oddała tylko sześć celnych strzałów, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 77. minucie gola wyrównującego strzelił Tomasz Sivok. W 82. minucie w zespole Ihoud Bnei doszło do zmiany. Shuaibu Ibrahim wszedł za Shlomiego Azulaya. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 13 kwietnia jedenastka Ihoud Bnei będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Aszdodzie. Jej rywalem będzie FC Ashdod. Tego samego dnia Beitar Jerusalem FC będzie gościć zespół Maccabi Petah.