"Często trenuję na tym obiekcie i wiem dokładnie jak dobrze zjechać w Lake Placid. Najgorsza była przerwa między oboma ślizgami na moim torze. Świetnie wygrywa się przed własną rodziną i mnóstwem znajomych" - powiedziała Hamlin (w pierwszym przejeździe poprawiła rekord toru), która w tym sezonie w Pucharze Świata ani razu nie stanęła na podium. Amerykańska saneczkarka przerwała dominację Niemek. Ostatnią zawodniczką spoza tego kraju, która zwyciężyła w MŚ, była Włoszka Gerda Weissensteiner - w 1993 roku. Później wygrywały już tylko reprezentantki Niemiec, a parę razy w komplecie obsadzały podium. W Lake Placid musiały przełknąć gorzką pigułkę - mistrzyni świata z 2007 i 2008 roku i zdecydowanie najlepsza saneczkarka obecnego sezonu Tatjana Huefner (pięć wygranych w PŚ i dwukrotnie druga lokata) była dopiero szósta, Anke Wischnewski 10., a Corinna Martini 17. Świetnie spisały się natomiast zawodniczki trenujące na co dzień za oceanem - Kanadyjka Alex Gough była czwarta, zaś Amerykanki Julia Clukey i Ashley Walden odpowiednio piąta i siódma. Reprezentantka Polski Ewelina Staszulonek (MKS Karkonosze Jelenia Góra) zajęła 13., a Mariola Ziętek (Łoś Gołdap) 28. miejsce.