Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego Bogoria wyprzedza o punkt ZKS Drzonków, w składzie z najlepszym zawodnikiem rozgrywek - Lucjanem Błaszczykiem (bilans gier 26-2). Bardzo blisko awansu do strefy medalowej są zespoły Condohotels Morliny Ostróda i SPAR AZS Politechnika Rzeszów, które tracą do lidera odpowiednio 10 i 11 pkt. "Jeśli w półfinale trafimy na akademików z Rzeszowa, powinniśmy poradzić sobie w składzie krajowym (Wang Zeng Yi, Daniel Górak, Robert Floras, Paweł Fertikowski), tak jak to było w dwóch spotkaniach tego sezonu. Obecność Oh Sang Euna, medalisty igrzysk i mistrzostw świata, pożądana byłaby w finale - przeciwko drużynom z Drzonkowa lub Ostródy. Nie tylko podniesie poziom sportowy, ale i uatrakcyjni widowiska. Oczywiście, jesteśmy w stanie odzyskać tytuł i bez Oha, ale z Azjatą przy stole nasze szanse wzrastają" - powiedział Redzimski. W konfrontacjach z prowadzonym przez selekcjonera Tomasza Krzeszewskiego klubem Condohotels Morliny jest "remis" (3:0 i 1:3), zaś niewiele brakowało, aby po wygranej u siebie 3:1, Bogoria uległa na wyjeździe Zielonogórskiemu Klubowi Sportowemu. Przegrywała już 0:2, ale ostatecznie triumfowała 3:2. "Indywidualny mistrz Polski Wang po raz drugi z rzędu przegrał w superlidze z Danielem Bąkiem. Po prostu rywal opracował świetny sposób gry przeciwko "Wandżiemu", zaprezentował bardzo dużą aktywność, poświęcenie i dyscyplinę taktyczną. Z kolei Górak, o ile pamiętam, nigdy nie wygrał oficjalnego meczu z Błaszczykiem. Wciąż przewaga psychologiczna jest po stronie Lucka, ale mam nadzieję, że przed najważniejszą częścią sezonu Daniel rozstanie się z resztą respektu, którą czuje do doświadczonego kolegi. Najważniejsze, że wygraliśmy z Drzonkowem 3:2 i pokazaliśmy, że potrafimy poradzić sobie w trudnych sytuacjach, które czasem mogą się zdarzyć" - stwierdził szkoleniowiec Bogorii, ćwierćfinalisty Ligi Mistrzów. Przedostatnia, 17. kolejka superligi odbędzie się za miesiąc. W ogóle czasu na odpoczynek nie będą mieli pingpongiści z Grodziska. W piątek Wang, Górak, Floras i Fertikowski rozpoczęli zgrupowanie kadry narodowej w Drzonkowej. Za tydzień trzej pierwsi wyjadą na drużynowe mistrzostwa świata do Dortmundu, zaś Fertikowski wróci do klubu na treningi z Redzimskim. Zaraz po niemieckim turnieju Wang i Górak wybierają się do Luksemburga na olimpijskie kwalifikacje (w składzie jest też Bartosz Such i rezerwowy Jakub Kosowski).