- Jadę z ulgą, bo sezon mogę ocenić jako udany, ale również z mobilizacją, aby wypaść jak najlepiej. - powiedział przed wyjazdem <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radiu</a> RMF Sikora. - Na pewno wystartuję w sprincie i biegu na dochodzie. Udział w biegu na 20 km będzie zależał od uzyskanych wyników. Trudno powiedzieć, jakie one będą. W drugim składzie jadą tylko Niemcy, Rosjanie i Norwegowie, a np. Białorusini będą bardzo mocni. Sikora powrócił również do niedzielnego biegu ze startu wspólnego. - Źle rozegrałem taktycznie ostatnią pętlę. Niepotrzebnie wpuściłem Bjoerndalena między mnie siebie a Rosjanina. Norweg mnie przyblokował, dając Konowałowowi czas na ucieczkę i nie mogłem go już dogonić. Wiedziałem, że walka toczy się o podium. Mnie jechały troszkę lepiej narty i liczyłem na walkę na finiszu. Niestety Rosjanin uciekł wcześniej - powiedział Sikora.