Akcja dobroczynna polega na tym, że sprzedanych zostanie 100 tysięcy biletów na loterię, a każdy będzie kosztował 32,12 randów (100 randów to ok. 23 złotych). W ten sposób zebrane zostaną pieniądze m.in. na żywność dla osób potrzebujących. Wybór pojedynczej kwoty nie jest przypadkowy - chodzi o cyfry z finału PŚ "32" i "12". Osoby, które kupią bilety wezmą udział w losowaniu 44 (32 + 12) pamiątkowych przedmiotów z PŚ 2019. Wszystkie zostały przekazane przez zawodników z RPA, którzy triumfowali w tej imprezie po raz trzeci. - Poprosiłem zawodników, aby coś podarowali, a oni szybko się zmobilizowali i w kilka godzin mieliśmy wszystko przygotowane - stwierdził trener południowoafrykańskiej reprezentacji Rassie Erasmus. - Już w tamtym roku rozmawialiśmy o presji, jaka towarzyszy ludziom, którzy nie mają pracy albo któryś z członków rodziny został zamordowany. A teraz pandemia pozbawiła miliony ludzi możliwości zarabiania i spowodowała, że tak wiele osób codziennie walczy o coś do jedzenia - podkreślił. Republika Południowej Afryki wprowadziła bardzo surowe obostrzenia z powodu koronawirusa, co ma poważny wpływ na tamtejszą gospodarkę, która już była w ciężkiej sytuacji w momencie wybuchu pandemii. W tym kraju zainfekowanych zostało 16 433 osób, a zmarło 286. Zwyciężając trzy razy w prestiżowym Pucharze Świata "Springboks" wyrównali rekord Nowozelandczyków.