Liderem w PWRC jest nadal kierowca z Nowej Zelandii Hayden Paddon (Subaru Impreza), do którego Kościuszko ma 8.20,2 straty. Flodin jest trzeci i traci do Polaka ponad 20 s. "Wygraliśmy w sobotę w swojej kategorii 5 z 8 rozegranych odcinków specjalnych. To był dla nas bardzo udany dzień, pomimo straty kilkunastu sekund przy wyprzedzeniu samochodu startującego przed nami na 10. OS-ie. Musieliśmy jechać spokojnie, tak, aby nie złapać kapcia, gdyż po pierwszym odcinku drugiej pętli dostawca pomylił opony i dostarczył nam trzy lewe i jedną prawą. Musiałem przyzwyczaić się do innego prowadzenia samochodu i uważać, aby nie przebić opony, gdyż odwrotnie założona ma znacznie gorszą odporność na uszkodzenia i zużycie" - powiedział Kościuszko. Ostatni niedzielny etap ma 62,4 km długości i jest podzielony na cztery odcinki specjalne. Rywalizacja rozpocznie się od najdłuższego w tegorocznych mistrzostwach świata OS: Ascochinga - Agua de Oro, 48,2 km.