Kapitan zespołu Jacek Czachor ukończył rajd na dziewiątej pozycji, Marek Dąbrowski został sklasyfikowany na dwudziestym piątym miejscu. Ostatni, szósty etap z metą w Kairze o długości prawie 400 km wygrał Włoch Luca Manca, Przygoński zajął trzecie miejsce, Dąbrowski był 9., Czachor 11. - Startowałem z drugiej pozycji, mój największy konkurent Włoch Paolo Ceci tuż za mną. Szybko musiałem mu uciec i uzyskać bezpieczną przewagę. Na pierwszym punkcie tankowania okazało się, że Włoch jedzie wolniej niż sądziłem, a Cyril Despres ma problemy z motocyklem. Objąłem prowadzenie co zmusza do bardzo precyzyjnej nawigacji. W pewnym momencie się pomyliłem, na szczęście szybko powróciłem na dobry szlak i utrzymałem trzecie miejsce w Rajdzie Faraonów. To duży sukces - powiedział na mecie Jakub Przygoński. Na ostatnim etapie bardzo dobrze pojechał Marek Dąbrowski, który z powodu problemów zdrowotnych miał prawie roczną przerwę w startach. - Z dnia na dzień jechałem lepszym tempem i cały czas odczuwałem głód jazdy. Podczas jednego z etapów, gdy udzielałem pomocy koledze z zespołu, spędziłem pięć godzin na pustyni i otrzymałem pięć godzin kary za nieukończenie odcinka. To wpłynęło na ogólny wynik rywalizacji, ale generalnie jestem jednak zadowolony ze swojej jazdy - przyznał Marek Dąbrowski. Motocykliści wracają do Polski tylko na kilka dni, za dwa tygodnie rozpoczyna się Rajd Maroka, ostatnia w sezonie 2009 eliminacja mistrzostw świata FIM. Klasyfikacja końcowa Rajdu Faraonów: 1. Cyril Despres (Francja/KTM 690) 25:45.59 2. Luca Manca (Włochy/KTM 660) strata 6.40 3. Jakub Przygoński (Polska/KTM 690) 21.11 .. 9. Jacek Czachor (Polska/KTM 690) 3:18.25 25. Marek Dąbrowski (Polska/KTM 690) 12:03.35