"Malicki zagrał bardzo dobrze taktycznie, wykorzystał to co potrafi, a do tego nie robił prostych błędów" - powiedział były trener reprezentacji Polski Stefan Dryszel, który asystował Malickiemu. Szansy w rundzie KO (grali w niej 24 zwycięzcy grup, od 21 do 44) nie wykorzystał Paweł Chmiel i podobnie jak jego brat bliźniak Piotr odpadł z turnieju. W pojedynku z Prokopcovem, byłym liderem ukraińskiej kadry, nie miał zbyt wiele do powiedzenia. "Prokopcov od kilku lat mieszka i gra w Czechach. W 2002 roku w mistrzostwach Europy w Zagrzebiu, w walce o 16, wygrał z nim po zaciętym boju Marcin Kusiński" - przypomniał Dryszel. W turnieju głównym, który rozpocznie się w piątek w stołecznej hali Torwaru, zagra siedmiu polskich pingpongistów - Malicki, Piotr Chodorski, Jakub Kosowski i Patryk Jendrzejewski oraz rozstawieni Wang Zeng Yi, Lucjan Błaszczyk i Daniel Górak.