W lipcowych ME w Lipsku wszystkie trzy medale dla Polski wywalczyli specjaliści od władania szpadą. Drużyna szpadzistek stanęła na najwyższym stopniu podium, indywidualnie Magdalena Piekarska była druga, a brązowy medal zdobył Radosław Zawrotniak. W czwartek trzy czwarte złotej drużyny: Piekarska, Małgorzata Stroka i Danuta Dmowska-Andrzejuk (wszystkie AZS AWF Warszawa) oraz trener Mariusz Kosman przyjęci zostali przez ministra Giersza. Zabrakło studiującej w USA Ewy Nelip oraz Zawrotniaka, który również przebywa za granicą. Wszyscy otrzymali regulaminowe nagrody pieniężne za wybitne wyniki sportowe oraz okolicznościowe pamiątkami. "Wpisałyście się znakomicie do księgi sukcesów polskiego sportu. Po znakomitym początku roku i sześciu medalach zimowych igrzysk olimpijskich w Vancouver, srebrnym medalu Mai Włoszczowskiej i dziewięciu krążkach lekkoatletów w ME, doszły medale szermierzy. Kiedyś dominowała w tej dyscyplinie sportu szabla, potem floret. Teraz przyszła kolej na szpadę" - powiedział Giersz. "Zrobimy wszystko, aby powtórzyć w tegorocznych mistrzostwach świata sukces z poprzednich, kiedy zdobyłyśmy srebrny medal. Poziom jednak jest naprawdę wyrównany" - zauważyła Piekarska. Zawodniczki, trener i prezes związku Jacek Bierkowski podkreślili, że ministerstwo stworzyło szermierzom znakomite warunki przygotowań do najważniejszych imprez przed igrzyskami olimpijskimi w Londynie w 2012 roku. "Na nic nie możemy narzekać" - przyznali zgodnie. 24 sierpnia szpadzistki rozpoczną w Wałczu pierwsze zgrupowanie przed MŚ, ale trener Kosman obiecał im tylko dwie lekcje z bronią. "Mamy głównie pracować nad przygotowaniem fizycznym i ogólnorozwojowym" - poinformowała Dmowska-Andrzejuk. Najważniejsza impreza sezonu - mistrzostwa świata - odbędą się w Paryżu w dniach 4-13 listopada.