Zdecydowaną liderką polskiej kadry jest 24-letnia Staszulonek. Mimo bardzo groźnej kontuzji nogi, jakiej doznała jesienią 2007 roku na torze olimpijskim we włoskiej Cesanie, wróciła do rywalizacji w lodowej rynnie. W tym sezonie już czterokrotnie plasowała się w czołowej dziesiątce zawodów Pucharu Świata, na miejscach od szóstego do ósmego. W przypadku Ziętek i Kurowskiego sukcesem będą lokaty w okolicach 20. Faworytka MŚ to broniąca tytułu Niemka Tatjana Huefner, jednocześnie liderka PŚ. O złoty medal powinna walczyć z rodaczkami Natalie Geisenberger i Anke Wischnewski. Wydaje się, że podium może być poza zasięgiem Staszulonek, ale piąta-szósta lokata jest jak najbardziej realna. Kobiece saneczkarstwo zdominowały Niemki. Ostatnią zawodniczką spoza tego kraju, która triumfowała w MŚ, była Włoszka Gerda Weissensteiner - w 1993 roku. Od dziesięciu lat wszystkie medale rozdzielają między sobą reprezentantki Niemiec. Po erze Sylke Otto, która zwyciężyła czterokrotnie, nastąpił "złoty" okres dla Huefner - mistrzyni świata z 2007 i 2008 roku. Jednakże tor w Lake Placid "pamięta" niespodzianki. Sprawiała je pochodząca z Rosji Anastazja Oberstolz-Antonowa (już po wyjściu za mąż za włoskiego saneczkarza Christiana Oberstolza), który właśnie tam była druga (sezon 2005/06) i trzecia (03/04) w PŚ. Od igrzysk w Turynie już jednak nie startuje, bowiem wychowuje prawie dwuletnią córkę. W gronie mężczyzn tytułu będzie bronił zaledwie 19-letni Felix Loch. Kłopoty zdrowotne spowodowały, że Niemiec z opóźnieniem rozpoczął sezon, ale szybko wrócił do wysokiej formy - w każdych z czterech zawodów plasował się na podium. Do pełni szczęścia brakuje mu jednak zwycięstwa. Być może pokusi się o nie w najważniejszej imprezie 2009 roku. Głównym konkurentem powinien być dwukrotny mistrz olimpijski Włoch Armin Zoeggeler.