Broniący trofeum O'Sullivan prowadził w tym spotkaniu 4-1, 5-3, 9-6 i mimo wszystko nie był w stanie odnieść zwycięstwa. Selby ma bardzo dobry bilans występów w Masters. Brał w nim udział po raz trzeci z rzędu, a już drugi raz wygrał, przed rokiem w finale uległ O'Sullivanowi. - To był najlepszy finał w jakim wystąpiłem - mówił podekscytowany Selby. - Kiedy Ronnie O'Sullivan gra atmosfera w tej sali jest niesamowita - dodał. Ronnie O'Sullivan (Anglia) - Mark Selby (Anglia) 9-10 35-82, 90-34 (56), 86-7 (86), 122-0 (122), 101-0 (101), 0-83 (83), 0-112 (112), 74-33 (54), 0-108 (59), 115-8, 0-136 (136), 74-41, 0-78 (78), 137-0 (89), 91-0 (91), 25-94 (62), 1-109 (109), 67-78, 37-65