Turniej ten stanowi podsumowanie całorocznego cyklu imprez z cyklu ITTF World Tour, na który kwalifikuje się tylko 8 najlepszych par deblowych świata. Już wczorajsze zwycięstwo 4:2 na Japonkami Ai Fukuhara i Misko Wakamiya był dużą niespodzianką, natomiast, to co się stało dzisiejszego wczesnego poranka naszego czasu stanowi już wielka sensację!. Polski, które są znacznie niżej notowane w rankingu indywidualnym po raz kolejny pokazały w stolicy Tajlandii co znaczy zespołowość i duch walki! Naprzeciw Polek stanęła znakomita para z Hongkongu Ho Ching Lee i Wing Nam Ng. Pomimo gładkiej porażki w I secie 5:11, już w kolejnym pokazały, że nie zamierzają się łatwo poddawać. Zagrały znakomicie wygrywając seta w tym samym stosunku 11:5. Następne partie były już zdecydowanie bardziej wyrównane, jednak trzeci set stał się ponownie łupem Azjatek w stosunku 8:11. Jednak od tego momentu nasze wspaniałe tenisistki rozpoczęły swój koncert, przy burzliwym aplauzie licznie zgromadzone publiczności, która bardzo emocjonalnie wspierała Natalię i Kasię. Dwa kolejne sety to zwycięstwa Polek , które zachowywały do końca zimna krew i wygrywały decydujące piłki, gdyż oba sety zakończyły się wynikiem 11:9. Nasze zawodniczki wyszły na prowadzenie 3:2 w setach i stanęły przed ogromna szansą na zwycięstwo. Szósta partia rozpoczęła się obiecująco od 2 punktów Polek, jednak następnie pojedynek się nieco wyrównał, jednak Natalia i Kasia wciąż prowadziły do stanu 6:4. Potem wcześniejsze niezrozumiałe decyzje sędziów i będący tego efektem błąd serwisowy Natalii pozwoliły przeciwniczkom złapać wiatr w żagle. Zdobyły kilka kolejnych punktów i zrobiło się 7:10, przy serwisie zawodniczki z Hongkongu. W tym momencie większość obserwatorów była już przygotowana, ze dojdzie do ostatniego, siódmego seta. Jednak wówczas Polski pokazały swoja wielka klasę i zdobyły trzy punkty z rzędu Przy stanie 10:10 ponownie dwa cudowne zagrania najpierw Katarzyny Grzybowskiej, a w ostatniej akcji Natalii Partyki, które pozwoliły im podnieść ręce w geście triumfu. - Jesteśmy bardzo szczęśliwe , że będziemy mogły zagrać w jutrzejszym finale najważniejszego turnieju całorocznego cyklu ITTF World Tour! To wspaniałe uczucie być na samym szczycie światowego tenisa stołowego - powiedziała kilka minut po zakończonym meczu Natalia, która wcześniej odnosiła również wielkie sukcesy w rywalizacji niepełnosprawnych ( 3 x złoty medal Igrzysk Paraolimpijskich) - Ten turniej to dla mnie kolejne potwierdzenie, że poczynione przez mnie w mijającym roku zmiany w przygotowaniach treningowych dają bardzo pozytywne efekty, a liczę na jeszcze więcej. Wiem jaką muszę iść drogą, aby grać jeszcze dużo lepiej, także indywidualnie. Ten turniej dowodzi, że można wygrać z każda przeciwniczką, niezależnie z jakiego kraju pochodzi! - Mam też gorącą nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie dla mnie i dla Kasi równie szczęśliwy! Trzymajcie za nas kciuki! -zakończyła z uśmiechem Natalia Partyka. Dzisiejszy finał o godzinie 13.00 czasu polskiego można obejrzeć na stronie: <a href="http://www.ittf.com/itTV/">www.ittf.com/itTV/</a> O pierwsze miejsce polskie tenisistki zagrają z rozstawionymi z numerem pierwszym... 14-letnimi Japonkami Miu Hirano i Mimą Ito. Debiutujące w wielkim finale cyklu World Tour Grzybowska i Partyka (kiedyś zagrała w zawodach młodzieżowych) mają szansę na premię w wysokości 40 tysięcy dolarów (do podziału). W singlu kobiet i mężczyzn najlepsi otrzymają po 100 tys.