Z zawodniczką AZS-u AWF-u Warszawa można było wiązać największe nadzieje na sukces. Pod nieobecność najbardziej utytułowanej polskiej szablistki Aleksandry Sochy, która niespełna miesiąc temu urodziła syna, to Kozaczuk była liderką ekipy. W rankingu światowym zajmowała przed MŚ 17. pozycję, co wystarczyło jej do zwolnienia z kwalifikacji grupowych w najważniejszej imprezie sezonu. Zmagania w głównej drabince zaczęła od pojedynku z Meksykanką Paolą Pliego, triumfatorką niedawnych mistrzostw panamerykańskich, i pewnie wygrała 15:9. W 1/6 finału na jej drodze stanęła 21-letnia Ann-Sophie Kindler. Reprezentantka gospodarzy, dotychczas bez żadnych sukcesów i 108. w klasyfikacji szablistek, dominowała jednak od początku, zmuszając Polkę do praktycznie ciągłego "gonienia" wyniku. Kozaczuk przegrywała 3:5, 6:10, doszła na 10:11, by znowu oddać pole zdecydowanie mniej doświadczonej rywalce. Z 10:13 zrobiło się 13:13, po chwili znowu odrobiła stratę trafienia i było po 14, ale decydująca akcja należała do Niemki. W tej samej rundzie odpadły dwie inne podopieczne trenera Dariusza Nowinowskiego - Bogna Jóźwiak (OŚ AZS Poznań) i Marta Puda (TMS Sosnowiec). Najbardziej doświadczona w ekipie Jóźwiak, ostatnia polska indywidualna medalistka MŚ (2007), zaczęła od wygranej z wyżej notowaną Rosjanką Anną Basztą 15:10 w 1/32 finału, a potem uległa Ołdze Charłan 9:15. Ukrainka to jedna z najbardziej utytułowanych szablistek w historii, m.in. dwukrotna brązowa medalistka olimpijska, dwukrotna mistrzyni globu i pięciokrotna mistrzyni Europy, która jednak po igrzyskach w Rio de Janeiro zrobiła sobie dłuższą przerwę i dopiero w maju wróciła na planszę. Puda w pierwszej rundzie pokonała Białorusinkę Darię Andriejewą 15:9, ale później w takim samym stosunku przegrała z ósmą w świecie tegoroczną wicemistrzynią Starego Kontynentu Włoszką Rossellą Gregorio. Puda zajęła ostatecznie 26. lokatę, a Jóźwiak była 30. Gregorio w 1/32 finału wyeliminowała czwartą z "Biało-czerwonych" - Martynę Komisarczyk (AZS AWF Warszawa), zwyciężając 15:11. Debiutująca w MŚ Polka zajęła 58. lokatę. W 1/16 finału sypnęło niespodziankami. Odpadły trzy najwyżej rozstawione zawodniczki. Wracająca po przerwie macierzyńskiej liderka światowego rankingu i mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro Rosjanka Jana Jegorian przegrała z mało znaną Hiszpanką Lucią Martin-Portugues 13:15, mająca za sobą udany sezon oraz w dorobku medale MŚ i ME z poprzednich lat Węgierka Anna Marton uległa Japonce Shihomi Fukushimie 8:15, a trzecia w klasyfikacji szablistek złota medalistka londyńskich igrzysk Jiyeon Kim z Korei Płd. została pokonana przez inną zawodniczkę z Kraju Kwitnącej Wiśni Misaki Emurę 15:8. Japonki robią furorę w turnieju, gdyż aż trzy znalazły się w czołowej "16". W sobotę o medale walczą w Lipsku również szpadziści, ale bez Polaków, gdyż żaden z czwórki w środowych eliminacjach nie przebił się do czołowej "64". W niedzielę na planszę wyjdą szpadzistki i floreciści. W piątek szóste miejsce zajęła w tej ostatniej broni Julia Walczyk (AZS UAM Poznań).