Z imprezą pożegnali się jej koleżanka klubowa Natalia Leśniak i Marek Szafran (Społem Łódź) oraz drużyna kobiet. Zyzańska, która w kwalifikacjach strzelania z łuku klasycznego zajęła 32. miejsce, w pierwszym wtorkowym pojedynku zwyciężyła Rumunkę Madalinę Amaistroaie 6:2, a w kolejnym Gruzinkę Ciko Futkaradze 7:3. Pierwsza z nich uplasowała się w kwalifikacjach na 81., a druga na 80. miejscu. Kolejną rywalką Polki będzie najlepsza w kwalifikacjach z wynikiem 692 pkt Koreanka Chae Young Kang, a stawką będzie awans do czołowej "16" turnieju. Leśniak (76. w kwalifikacjach) w pierwszym pojedynku fazy pucharowej okazała się lepsza od wyżej rozstawionej Ukrainki Weroniki Marczenko, wygrywając 6:4, natomiast w drugim przegrała z także wyżej notowaną Holenderką Gabrielą Bayardo 1:7. Polka zajęła 33. lokatę. Poza burtą turnieju znalazł się także Szafran. Po porażce w pierwszej rundzie z Hiszpanem Pablo Achą 4:6 został sklasyfikowany na 57. pozycji. W rywalizacji drużynowej Polki, w składzie: Leśniak, Zyzańska i Karolina Farasiewicz (Obuwnik Prudnik), w pierwszej rundzie przegrały z Białorusinkami 1:5 i uplasowały się na 17. miejscu. Szybkie odpadnięcie oznacza, że w Holandii biało-czerwone nie wywalczą olimpijskiej kwalifikacji. Wcześniej przez kwalifikacje nie przebiła się drużyna mężczyzn strzelająca w składzie Szafran, Kacper Sierakowski (Stowarzyszenie Łuczniczy Marymont Warszawa) i Oskar Kasprowski (Łucznik Żywiec) plasując się w stawce 55 startujących ekip na 37. miejscu. Zespoły kobiet i mężczyzn, które awansują do ćwierćfinału MŚ, zdobędą prawo startu w igrzyskach w Tokio, a zawodnicy z tych krajów również będą mogli wystąpić indywidualnie.