"Nigdy nie było tak wysokich premii za tytuł mistrza świata i pozycje na podium" - przyznał prezes związku Wiesław Błach. Na gratyfikacje finansowe szanse mają i medaliści MŚ - 50 tys. złotych za złoty medal, 30 tys. za srebrny, a także 15 tys. za brązowy, i ich trenerzy - połowę tych sum. Po raz pierwszy w historii mistrzostw świata w Tokio będzie mogło startować po dwoje zawodników z danego kraju w jednej kategorii wagowej. Wcześniej występował tylko jeden judoka.