21-letni judoka, który w finale wagi tegorocznego turnieju olimpijskiego pokonał Uzbeka Abdullo Tangrijewa, jest trzecim zawodnikiem pochodzącym z Japonii, który przenosi się do MMA. Jak sam podkreśla "jest to nowy rozdział w moim życiu". "W mieszanych sztukach walki walczą najsilniejsi zawodnicy na świecie i dlatego postanowiłem się z nimi zmierzyć" - wyjaśnił mistrz z Pekinu. W Japonii bardziej znaną nazwą od MMA jest "kakutogi". W pojedynkach dozwolone są liczne techniki, wywodzące się między innymi z karate, boksu, judo i innych walk wręcz. Do "kakutogi" przeszli także inni znani japońscy judocy - Hidehiko Yoshida, mistrz z Barcelony(1992) i złoty medalista z Sydney (2000) Makoto Takimoto. Historycy twierdzą, iż mieszane sztuki walki wywodzą się ze starożytnej Grecji, gdzie uprawiano pankration, połączenie boksu i zapasów. Dyscyplina ta została wprowadzona do programu starożytnych igrzysk w 648 roku p.n.e. Ishii w jednej ze swych pierwszych walk chciałby zmierzyć się z Chorwatem Mirko Filipovicem, zwanym "Terminatorem" lub Koreańczykiem Choi Hong-man, nazywanym przez media i fanów "Techno Goliatem". Obaj zawodnicy są bardzo znani w Japonii, jednak prawdziwą gwiazdą tej dyscypliny jest aktualny mistrz MMA Fiedor Emalienko, który przez fachowców został uznany zawodnikiem wszechczasów. Młody Japończyk zapewnia, że nie boi się swoich przeciwników i chce być w równie wysokiej formie co oni.