Hokeistki na trawie przez ostatnie lata funkcjonowały w cieniu męskich drużyn. Z drugiej strony hokej na trawie w żeńskiej odmianie to bardzo niszowa dyscyplina. W Polsce uprawia go kilkaset dziewczyn, głównie uczennic i studentek, a o mistrzostwo kraju rywalizuje zaledwie pięć klubów. Dopiero sukces w lutowych halowych mistrzostwach świata w Poznaniu, w których biało-czerwone zajęły wysokie, piąte miejsce, trochę zmienił pozycję status polskich kadrowiczek. "Kiedyś wszystko koncentrowało się wokół męskiej reprezentacji, teraz nasze warunki znacznie się poprawiły, mamy wszystko co sobie zażyczyłyśmy" - przyznała w piątek na konferencji prasowej kapitan reprezentacji Joanna Wieloch. Od poniedziałku na stadionie poznańskiego AWF rozgrywane będą mistrzostwa Europy grupy B, wcześniej określanymi, jako drugiej dywizji. Osiem reprezentacji podzielonych na dwie grupy walczyć będzie nie tylko o awans do elity, czyli grupy A, ale także o szansę występu na igrzyskach olimpijskich. W nim będą mogły zagrać cztery najlepsze z mistrzostw, ale jeśli Szkotki i Walijki uplasują się w najlepszej czwórce, wówczas prawo startu w kwalifikacjach olimpijskich otrzymają kolejne reprezentacje. Szkocja i Walia startują bowiem na igrzyskach wspólnie pod brytyjską flagą. Polki w grupie B zmierzą się kolejno z Białorusią (8 sierpnia, godz. 18.45), Walią (10 sierpnia, godz. 16.30) i Szkocją (11 sierpnia, godz. 18.45). Zdaniem trenera reprezentacji Krzysztofa Rachwalskiego, trudno jednoznacznie wskazać faworyta. "Nie ma słabych przeciwników, wszystkie trzy zespoły są bardzo wymagające. Rozpoczynamy rywalizację z Białorusią, która na pewno jest bardziej doświadczona od nas. Jeśli jednak chcemy osiągnąć coś spektakularnego na tych mistrzostwach, to sprawę awansu do półfinału powinniśmy rozstrzygnąć w dwóch pierwszych meczach" - powiedział szkoleniowiec. W grupie A zagrają Rosja, Ukraina, Francja i Szwajcaria. Po dwie najlepsze drużyny z obu grup zakwalifikują się do półfinałów. Pozostałe ekipy walczyć będą o lokaty 5-8. Awans do pierwszej dywizji uzyska zwycięzca. Jeżeli w ME grupy A (rozpoczną się za tydzień w Moenchengladbach) reprezentacja Belgii zajmie miejsce w czołowej szóstce, awans do elity uzyska także finalista poznańskiego turnieju. Belgia za dwa lata będzie organizatorem ME grupy A i jako gospodarz ma prawo startu w turnieju swoich drużyn - męskiej i żeńskiej.