"Co roku we wrześniu jeżdżę na treningi do czeskiej miejscowości Smrżovka. Trener tamtejszej reprezentacji, pan Hodan zdziwił się, że sama opłacam przygotowania, nie wiedział, że jestem już poza kadrą Polski. Usłyszałam, że nie wykorzystałam szansy startując w międzynarodowych zawodach i dlatego nie ja, tylko Ewa Kuls, zajęła miejsce po Ewelinie Staszulonek, które zrezygnowała ze sportu" - powiedziała 23-letnia Ziętek. Wychowanka klubu Łoś Gołdap od paru lat mieszka w Szklarskiej Porębie. Najpierw uczyła się w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Karpaczu, a obecnie studiuje w katowickiej AWF. Z domu do Smrżovki ma niewiele ponad 20 km. "Ostatnie miesiące poprzedniego roku spędziłam na treningach w Czechach. To jest duży plus, bowiem mają dwa tory, u nas żadnego. Poza tym byłam z czeską kadrą na zgrupowaniu w niemieckim Altenbergu. Ministerstwo sportu w tym kraju już wcześniej przygotowało budżet na 2012 rok, więc czekamy na dodatkowe środki dzięki którym mogłabym oficjalnie zadebiutować w nowych barwach. Co prawda startowałam w mistrzostwach Czech, ale poza konkursem. Zajęłam drugie miejsce, przegrywając ze starszą zawodniczką, która nie chce startować w zagranicznych imprezach, bowiem pracuje jako fizjoterapeutka, ma rodzinę" - wspomniała polska zawodniczka. Ziętek nie ukrywa, że decyzja o zmianie reprezentacji nie była łatwa. "Rodzice początkowo nie byli zachwyceni. Mieli nadzieję, że skończę studia i pójdę do pracy. Ja też, po decyzji o odsunięciu mnie od polskiej kadry, zastanawiałam się, czy całkowicie nie zrezygnować z saneczkarstwa. Ale jednak wygrała miłość do tego sportu, nie mogę wytrzymać bez treningów. Teraz w tygodniu pilnie się uczę, a w weekendy jeżdżę na tor do Smrżovki" - dodała. W zawodach PŚ Ziętek plasowała się zazwyczaj w trzeciej dziesiątce. Najlepsze pozycje, to 23. w Winterbergu i 24. w Koenigssee. Z obecnych reprezentantek Czech żadna nie może pochwalić się takimi wynikami. Wszystkie są juniorkami i przede wszystkim rywalizują w swym gronie. Liderką może być więc Polka. "Z porozumiewaniem nie mam problemów, oba języki są w miarę podobne. Ale też uczę się sama, z płyt, słucham piosenek, oglądam filmy. Widzę postępy i mam nadzieję, że postępy będą też w moich pucharowych startach" - oceniła Ziętek, ubiegłoroczna triumfatorka młodzieżowych MP.