Rosjan wykluczono ze względu na ciągnącą się od kilku lat aferę dopingową, w konsekwencji której anulowano wyniki wielu reprezentantów tego kraju z igrzysk olimpijskich w Soczi, Londynie i Pekinie, a także innych zawodów. "Sborna" została wykluczona na dwa lata z najważniejszych międzynarodowych imprez. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a> Dyskwalifikacja obowiązywać będzie m.in. podczas przełożonych na 2021 rok igrzysk w Tokio, a także zimowych w Pekinie w 2022. "Czyści" rosyjscy sportowcy będą mogli jednak w nich startować, tyle że pod flagą naturalną i bez hymnu dla złotych medalistów. "Ale moglibyśmy zagrać jakąś inną muzykę czy melodię, która w jakiś sposób może kojarzyć się z Rosją. Jeśli dostaniemy pozwolenie od MKOl, stworzymy specjalną radę, która ustali zasady wyboru utworu" - powiedział Pozdniakow. Bez flagi i hymnu Rosjanie startowali już na igrzyskach w Pjongczangu w 2018 roku. Grupa liczyła prawie 170 sportowców, którzy wywalczyli 17 medali, w tym dwa złote. <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=linki2&utm_medium=linki2&utm_campaign=linki2">Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!</a>