Krzysiek był wysportowanym nastolatkiem. Stary rok kończył 10-kilometrowym Biegiem Sylwestrowym, cyklicznie organizowanym w centrum Krakowa. Na mecie zasłabł i trafił do szpitala. Diagnoza była druzgocąca: rozległy udar mózgu. Krzysiek balansował na pograniczu życia i śmierci. Wbrew fatalnym rokowaniom lekarzy, którzy nie dawali jego rodzicom nadziei, nastolatek przeżył. Rozpoczęła się długoletnia walka o powrót do sprawności. Krzysiek nie mówił, nie chodził, nie można z nim było nawiązać kontaktu. Wymagał całodobowej opieki, mozolnej pracy z fizjoterapeutą i logopedą. Rehabilitacja nie byłaby możliwa bez wsparcia ludzi dobrej woli. Pomoc rodzinie chłopaka zaoferował m.in. Klub Narciarski "Yeti" i Małopolski Okręgowy Związek Narciarski. Od 2006 do 2011 roku klub sześciokrotnie organizował zawody, z których dochód zasilał konto Krzyśka. Dziś ma 24 lata. Odzyskał wiele z dawnej sprawności. Jeździ na rowerze i na nartach, biega. 31 grudnia ubiegłego roku ponownie wystartował w Biegu Sylwestrowym. 10 kilometrów przemierzył w czasie godziny, pięciu minut i 44 sekund (Kliknij i przeczytaj więcej o biegu Krzyśka). - Na tym samym biegu przytrafił mi się wypadek. Mówi się trudno, czasu nie cofniemy. Nie myślałem o tym w czasie biegu. Do biegania podchodzę rekreacyjnie, ale trochę więcej trenowałem przed sylwestrem - podkreśla Krzysiek. Po wypadku jego największą sportową pasją stała się jazda na rowerze. - To zasługa taty. Bardzo naciskał, żebym wrócił do sportu. Narty, rower. Co roku jeździmy na trzydniową wyprawę rowerową dookoła Tatr - wyjaśnia nasz rozmówca. Ostatnie zawody charytatywne dla Krzyśka zorganizowano przed trzema laty. Chłopak stanął na nogi i postanowił zacząć zwracać dobro, jakie otrzymał. - Przez te wszystkie lata to ja potrzebowałem pomocy, ale już jest ze mną dobrze, wykaraskałem się. Idea jest taka, żebym teraz ja pomógł innym potrzebującym - przyznaje. Stowarzyszenie "Krzysiek Pomaga Pomagać" 22 lutego i 2 marca po raz trzeci będzie zbierać środki na pomoc potrzebującym. W 2012 roku pomogło Darkowi Hryniewieckiemu i Pawłowi Szkutnickiemu (zebrano 25 330 zł, kwotę podzielono po połowie), a przed rokiem Grzesiowi Jaśkiewiczowi (27 990 zł). Podczas tegorocznych zawodów narciarskich i koncertu połączonego z licytacją zbierane będą pieniądze na rehabilitację trzyletniego Olka Gawła. Chłopiec przyszedł na świat w szóstym miesiącu ciąży, jego brat bliźniak Dominik wkrótce zmarł. Olek ważył 640 gramów, dostał tylko jeden punkt w skali Apgar. Niedługo po narodzinach doznał wylewu krwi do mózgu. Olek cierpi na hipotonię, nie widzi na lewo oko, ma poważną wadę wzroku w prawym. Dzięki ogromnym wysiłkom rodziców robi ciągłe postępy, ale sami nie są w stanie podołać wysokim kosztom rehabilitacji. - Pomóżmy razem Olkowi. Zapraszam wszystkich bardzo gorąco na zawody, koncert i aukcję charytatywną. Bądźcie z nami 22 lutego i 2 marca - apeluje Krzysiek Graczyk. UWAGA W związku ze złymi warunkami na stoku w Lubomierzu (tam pierwotnie miał się odbyć slalom gigant 22 lutego), organizatorzy przenieśli zawody narciarskie do Jurgowa. Zmieniono także datę imprezy. Zawody odbędą się 2 marca (start 10.30). Kliknij i dowiedz się więcej Dokonane już zapisy i opłaty startowe będą automatycznie przeniesione na zawody w Jurgowie. Osoby, które nie wystartują w Jurgowie, a chciałyby otrzymać zwrot pieniędzy, proszone są o wysłanie maila na adres: biuro@mozn.pl Kiedy możesz pomóc? 22.02.2014 - Mile Stone Jazz Club w Hotelu Qubus w Krakowie (ul Nadwiślańska, godz. 20.00), koncert Jacka Królika z zespołem połączony z aukcją charytatywną. 02.03.2014 - Slalom gigant w Jurgowie (godz. 10.30). Zobacz mapę dojazdu! Kliknij ten link i zobacz katalog aukcyjny! Osoby zainteresowane inną formą pomocy małemu Olkowi zachęcamy do odwiedzenia strony internetowej przygotowanej przez rodziców chłopca: Pomoc dla Olka Gawła Autor: Dariusz Jaroń