Wirtualny wyścig - serię normalnych zawodów zawieszono ze względu na pandemię koroawirusa - był transmitowany "na żywo". Kierowca użył rasistowskiego określenia, myśląc że ma kłopoty na łączach i że jego mikrofon nie działa. Słowa, choć skierowane do osoby - jak się okazało - o białej skórze, wywołały poruszenie wśród uczestników rywalizacji. "Kyle kolego, rozmawiasz ze wszystkimi"- powiedział jeden z kierowców, a drugi dodał: "Niemożliwe, że to się wydarzyło".Zespół Larsona - Chip Ganassi Racing zapowiedział, że nie wypłaci mu pensji.Zawodnik przeprosił wszystkich za swoje zachowanie."Chcę tylko powiedzieć przepraszam. Ostatnio popełniłem błąd i powiedziałem słowo, którego nigdy nie należy nigdy wymawiać" - powiedział 27-latek.