Nowy szkoleniowiec został wybrany w wyniku konkursu, jaki Polski Związek Podnoszenia Ciężarów ogłosił po wyborach władz, gdy nowym prezesem 1 grudnia 2012 roku został wybrany dwukrotny srebrny medalista olimpijski i pięciokrotny mistrz Europy w kategorii 94 kg Szymon Kołecki. - Kadrę w tym roku czekają trzy ważne starty - kwietniowe mistrzostwa Europy w Tiranie, mistrzostwa kraju we wrześniu i miesiąc później impreza główna - mistrzostwa świata w Warszawie. Pierwsze zgrupowanie odbędzie się na początku lutego w Spale, wtedy zaczniemy przygotowania do startu w Albanii. Dzisiaj jeszcze trudno powiedzieć, jacy zawodnicy tam wystartują. Z tego co wiem, to na razie chce tam pojechać i walczyć o medal Marcin Dołęga. Czy w zespole znajdą się medaliści olimpijscy z Londynu - złoty Adrian Zieliński (85 kg) i brązowy Bartłomiej Bonk (105 kg) - będzie zależało od formy. W programie startowym na ten rok obaj nie mieli w planie walki w Tiranie - powiedział trener Chruściewicz. Jak przewiduje nowy szkoleniowiec, w pierwszym zgrupowaniu w Spale weźmie udział dwunastu zawodników, wśród nich kilku młodych stażem kadrowym, którzy debiutowali w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy. - Dla nich to będzie kolejna możliwość "wyjścia z krajowego podwórka", bardzo ważna ze względów szkoleniowych. Moim głównym zadaniem, jakie postawiło mi kierownictwo związku, jest przygotowanie ekipy na igrzyska w 2016 roku w Rio de Janeiro. Być może tam już wystartują ci, którzy teraz będą debiutowali na pomostach europejskich - dodał. Tegoroczne mistrzostwa świata, zaplanowane w Warszawie w dniach 16-23 października, nie będą kwalifikacją olimpijską. Tak jest bowiem od lat, że wyniki uzyskane na zawodach w rok po igrzyskach, nie dają punktów do kwalifikacji na kolejne, za cztery lata. Będą one przyznawane dopiero za rezultaty z mistrzostw świata w 2014 i 2015 roku. - Mamy prawie dwa lata na przygotowania do startu w 2015 roku. Wierzę, że do Rio pojedziemy w pełnym, dopuszczalnym przez światową federację, składzie sześciu zawodników - przyznał Chruściewicz. Drugi konkurs ogłoszony przez PZPC - na stanowisko trenera kadry kobiet, nie został rozstrzygnięty. - Mieliśmy tylko dwie oferty i komisja konkursowa, pracująca w siedmioosobowym składzie, uznała, że obie nie spełniają wszystkich wymagań. Termin składnia ofert przedłużyliśmy do 23 stycznia, mam nadzieję, że ci szkoleniowcy, którzy wcześniej się wahali, tym razem złożą wszystkie wymagane dokumenty - poinformował prezes Kołecki.