Przed miesiącem Polski Związek Hokeja na Trawie ogłosił konkurs na selekcjonera męskiej kadry. Dotychczasowy szkoleniowiec, Maciej Matuszyński, zrezygnował w kwietniu, po nieudanym występie Polaków w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Pekinie. Zainteresowanie nie zbyt było wielkie, do siedziby związku wpłynęła tylko jedna oferta - od holenderskiego trenera. Prezes PZHT nie chce ujawniać nazwiska, ale przyznaje, że propozycja Holendra jest poważnie rozpatrywana przez zarząd. "Aplikacja kandydata zawierała małe braki, dlatego poprosiliśmy go o uzupełnienie i jednocześnie przedłużyliśmy czas trwania konkursu do 19 czerwca. To oznacza, że inni trenerzy mogą wciąż się zgłaszać. Do tego czasu nie będziemy ujawniać żadnych szczegółów" - powiedział szef związku Andrzej Grzelak. Grzelak zdradził tylko, że jedyny obecnie kandydat jest szkoleniowcem pierwszoligowego klubu z Holandii. Dodał również, że związek będzie w stanie spełnić finansowe oczekiwania szkoleniowca. "Holenderska myśl szkoleniowa jest popularna nie tylko w futbolu, ale również w hokeju na trawie. Kiedyś Hiszpanie zatrudnili holenderskiego trenera i efekty były bardzo widoczne" - wyjaśnił Grzelak.