Dla Higginsa było to już 19. zwycięstwo w turnieju rankingowym, ale pierwsze od 18 miesięcy. Z kolei Day po raz trzeci wystąpił w finale i podobnie jak na Malcie w 2007 i w Szanghaju w zeszłym sezonie musiał uznać wyższość rywala. Faworyt gospodarzy prowadził już w tym spotkaniu 7-2, ale Walijczyk wygrał pięć z sześciu kolejnych frame'ów zmniejszając straty na 7-8. Ostatnie słowo należało jednak do Higginsa, który odniósł pierwszy sukces na rodzinnej ziemi. Finał: John Higgins (Szkocja) - Ryan Day (Walia) 9-7 77-39, 86-47 (85), 24-89 (64), 90-0 (57), 73-4 (52), 4-119 (82), 69-21 (65), 79-4 (62), 63-52 (52), 8-69 (69), 65-74, 0-89 (89), 46-61, 81-11, 0-83 (83), 74-36