"Niemiecki turniej będzie okazją do rehabilitacji po nieudanym występie w zeszłotygodniowym Pucharze Świata w Wiedniu. W Austrii nikt nie zasłużył na wyróżnienie, zresztą nie można chwalić po zaledwie pojedynczych wygranych walkach" - powiedział trener reprezentacji Polski Adam Marek. W sobotę na tatami w Duesseldorfie rywalizować będą Zagrodnik i Wiłkomirski, a następnego dnia - czterej pozostali polscy zawodnicy. "Liczyłem na lepszy start w Wiedniu. Na przykład Eitel w pierwszej rundzie przegrał z Masaru Momose, od którego był lepszy na treningach. Tymczasem w oficjalnej konfrontacji chciał pokonać Japończyka na "siłę", niemalże złamać go w krzyżu" - dodał szkoleniowiec. Gościem honorowym GP w Duesseldorfie będzie znany przed laty piłkarz Lothar Matthaeus, niemiecki ambasador judo.