"Solidnie przygotowaliśmy się do rozgrywek. U naszych zawodników widać dynamikę i szybkość. Wierzę w to, że wszystkie swoje atuty pokażemy na boisku. Jesteśmy na tyle silną drużyną, że nie boimy się nikogo" - powiedział Żórawski podczas środowej prezentacji zespołu. Prezentacja była nietypowa. Odbyła się w Aquaparku Fala, a zawodnicy kolejno pokonywali na pontonach wodną zjeżdżalnię. Dopiero po wyjściu z basenu zakładali nowe stroje meczowe i ustawiali się do grupowego zdjęcia. "Podczas prezentacji było bardzo wesoło. Obyśmy w takim samym nastroju byli na Fali w niedzielę, na odnowie biologicznej po meczu z Arką Gdynia. To bardzo ważny pojedynek. Jeśli wygramy z Arką, to już nikt nam nie odbierze pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej. Utrzymanie tej pozycji da nam ogromny komfort przed finałem, bo w drodze do niego w dwóch meczach półfinałowych zagramy ze słabszym rywalem niż drużyny z Wybrzeża" - wyjaśnił Żórawski. Dodał, że w tej chwili ma problem tylko z tym, w jakim składzie zagra w sobotę Arka. "To dla nas spora niewiadoma. Arka rozegrała ostatnio trzy sparingi i wystąpiła w nich w bardzo różnych zestawieniach, odmiennych od tego, w jakim grała jesienią. To trochę utrudnia ustalenie taktyki personalnej na sobotni mecz" - powiedział szkoleniowiec. Po jesiennych spotkaniach Blachy Pruszyński Budowlani z dorobkiem 38 pkt. zajmują w tabeli Ekstraligi pierwsze miejsce. Broniąca mistrzowskiego tytułu Arka jest druga, ze stratą pięciu punktów do łódzkiej ekipy.