Nie można powiedzieć, żeby nieco niżej notowana w rankingu WTA Kasatkina (23. lokata wobec dziewiątego miejsca Świątek) przesadnie sprawiła problem Polce, bowiem nie zdołała jej urwać nawet seta, ale nie oznacza to, <a href="https://sport.interia.pl/iga-swiatek/news-co-za-mecz-igi-swiatek-w-australian-open-niesamowite-emocje-,nId,5785698" target="_blank">że potyczka na korcie nie była niewymagająca</a>. Australian Open. Iga Świątek: Wciąż mam w sobie wiele świeżości "To było bardzo intensywne spotkanie. Musiałam na koniec mocno atakować, bo Daria to przeciwniczka, którą trudno skończyć" - stwierdziła Świątek w pomeczowym wywiadzie."Wciąż mamy początek sezonu, więc mam w sobie jeszcze wiele świeżości" - zapewniała jednak Iga nawiązując do pytań o turniejowe wrażenia. Dodała, że w meczu problematyczne było rozgrywanie piłek top spinem, który zarówno u niej, jak i u Kasatkiny wygląda dosyć podobnie."Dziękuję za energię, którą mi dajecie" - zwróciła się <a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-polska-tenisistka-za-burta-australian-open-w-rywalizacji-deb,nId,5785663" target="_blank">polska zawodniczka</a> do kibiców na trybunach, którzy wspierali ją w jej zmaganiach z rosyjską oponentką. Australian Open. Iga Świątek czeka na kolejną rywalkę Iga Świątek dodała też, że jeszcze nie zdążyła się zorientować, z kim będzie musiała zagrać w kolejnej rundzie. "Staram się nie spoglądać na drabinkę" - mówiła, dodając, że o kolejne rywalki pyta ludzi ze swojego sztabu. "Moim celem jest iść teraz spać" - zażartowała zawodniczka, czym wywołała rozbawienie wśród kibiców. Wówczas poinformowano ją, że jej oponentką będzie ktoś z pary Cirstea-Pawluczenkowa, co nasza tenisistka przyjęła z absolutnym spokojem. Australian Open potrwa do 30 stycznia. Paweł Czechowski