Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 meczów drużyna FC Oss wygrała sześć razy i tyle samo razy przegrywała. Jeden mecz zakończył się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Philippe Rommens z FC Oss. Była to 33. minuta spotkania. W tym czasie piłkarze PSV II nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 34. minucie Chukwunonso Madueke dał prowadzenie swojemu zespołowi z rzutu karnego. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki PSV II. Wysiłki podejmowane przez drużynę FC Oss w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 59. minucie gola wyrównującego strzelił Philippe Rommens. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Między 64. a 76. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 77. minucie Jordan Teze został zastąpiony przez Meesa Kreekelsa. Trener PSV II postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Chukwunonsa Madueke'a i na pole gry wprowadził napastnika Amara Ćaticia, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na dziewięć minut przed zakończeniem starcia kartkę obejrzał Lion Kaak z drużyny gości. Trener FC Oss wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Larsa Huttena. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Cas Peters. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom FC Oss przyznał trzy. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast jedenastka FC Oss w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. 28 lutego zespół FC Oss będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie FC Utrecht II. Tego samego dnia SC Cambuur Leeuwarden będzie gościć zespół PSV II.