Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Zespół Rody wygrał aż trzy razy, zremisował dwa, a przegrał tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Mathis Suray. Zespół Dordrechtu krótko cieszył się prowadzeniem. Trwało to tylko minutę, ponieważ jedenastka gości doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Patrick Pflücke. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Stefanowi Marzo z Rody. Była to 25. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 51. minucie sędzia przyznał kartkę Alessiowi Micelemu z zespołu gospodarzy. Na murawie, jak to często zdarzało się Rodzie w tym sezonie, pojawił się Jamil Takidine, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 54. minucie Stefana Marzo. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W tej samej minucie w jedenastce Dordrechtu doszło do zmiany. Stijn Meijer wszedł za Nikolasa Agrafiotisa. W tej samej minucie za Kevina Vermeulena wszedł Anouar El Azzouzi. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 64. minucie, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Dordrechtu: Liamowi Bossinowi i Toine van Huizenowi. W końcu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W tej samej minucie Dylan Vente dał prowadzenie swojemu zespołowi. Asystę zanotował Amir Absalem. W 70. minucie kartką został ukarany Pascu, piłkarz gospodarzy. Jedenastka Dordrechtu ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gości, strzelając kolejnego gola. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy wynik na 1-3 podwyższył Xian Emmers. To już siódme trafienie tego zawodnika w sezonie. Asystę przy bramce zanotował Benjamin Bouchouari. W 74. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Dylan Vente z Rody. Przy zdobyciu bramki ponownie asystę zaliczył Benjamin Bouchouari. W 76. minucie w zespole Rody doszło do zmiany. Daryl Werker wszedł za Richarda Jensena. Piłkarze gospodarzy szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na sześć minut przed zakończeniem starcia na listę strzelców wpisał się Stijn Meijer. Bramka padła po podaniu Maura Savastana. W 85. minucie boisko opuścili piłkarze Rody: Jeremy Cijntje, Robert Klaasen, a na ich miejsce weszli Bryan Limbombe, Benjamin Bouchouari. A trener Dordrechtu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jeraillego Wielzena. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy. Murawę musiał opuścić Alessio Miceli. Zespół gości nie dał rywalom długo cieszyć się ze zdobytej bramki. W czwartej minucie doliczonego czasu gry Dylan Vente hat-tricka ustrzelił zmieniając wynik na 2-5. Przy strzeleniu gola pomagał Niek Vossebelt. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-5. Drużyna Rody była w posiadaniu piłki przez 64 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Jedenastka Dordrechtu zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Sędzia przyznał cztery żółte kartki zawodnikom Dordrechtu, a piłkarzom gości pokazał jedną. Zespół Dordrechtu w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. 10 grudnia jedenastka Rody będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Den Bosch. Tego samego dnia FC Emmen będzie gościć zespół Dordrechtu.