Dla gospodarzy miał być to rewanż za porażkę w fazie grupowej. W pierwszym swoim meczu turnieju przegrali z Kanadyjczykami 0-5. Dzisiaj rywale szybko ostudzili ich zapał. Team Canada rozpoczął bardzo agresywnie - już w 13. sekundzie bramkarz Davos musiał bronić groźny strzał, a po chwili po raz pierwszy przepuścił krążek do bramki. Świetnie grał Patrice Bergeron, który albo wypracowywał gole, albo sam je strzelał. W 10. minucie faworyci prowadzili już 3-0, gdy Ryan Smyth z zerowego kąta sprytnie trafił krążkiem źle ustawionego bramkarza, tak że guma wpadła do siatki. W końcówce pierwszej tercji bramkę dla gospodarzy zdobył Dario Buergler po bardzo ładnej indywidualnej akcji i zaskakującym strzale w krótki róg. W 31. minucie Reto Berra zmienił między słupkami bramki HC Davos Leonardo Genoniego i w drugiej tercji nie dał się pokonać, ale na początku trzeciej zaskoczył go Jason Spezza. W 50. minucie Kanadyjczycy zdobyli drugiego gola w osłabieniu, gdy kontrę perfekcyjnie wykończył John Tavares. Rozmiary porażki gospodarzy zmniejszył Rafael Diaz precyzyjnym strzałem z nadgarstka. Hokeiści z Kanady triumfowali w imprezie po raz dwunasty. Więcej zwycięstw - piętnaście mają jedynie gospodarze. Autor: Mirosław Ząbkiewicz Finał: Team Canada - HC Davos 7-2 (3-1, 2-0, 2-1) Najlepsi zawodnicy meczu: Patrice Bergeron i Dario Buergler. Weź udział w plebiscycie i wybierz najważniejsze wydarzenie 2012 roku!