Jednym z wyróżniających się zawodników TKH był autor dwóch asyst, Sami Salonen. - Byliśmy bardzo zmotywowani. Szybko zdobyliśmy dwie bramki. Następnie staraliśmy się kontrolować przebieg spotkania. Trzy punkty są najważniejsze - ocenił fiński napastnik. Postawa drużyny z Torunia jest sporym rozczarowaniem. Pomimo wysokich aspiracji TKH zajmuje dopiero dziewiątą pozycję w tabeli. Jednak odkąd trenerem jest Jarmo Tolvanen zespół gra znacznie lepiej. - Naszym celem jest awans do play off. Początek sezonu nie był udany. Mozolnie odrabiamy straty. Na pewno się nie poddamy - zadeklarował Tolvanen. Po przybyciu nowego trenera do TKH dołączyło dwóch Finów - Sami Salonen oraz Teemu Paakarinen. Obaj zawodnicy są bez wątpienia wzmocnieniem "Stalowych Pierników". - Cały czas się zgrywamy. Staramy się grać jak najlepiej. Wierzę, że będzie dobrze - powiedział Salonen. Trener Tolvanen podczas swojej kariery trenerskiej prowadził między innymi reprezentację Finlandii do lat 20 oraz duński Aalborg. Co skłoniło go do pracy w Polsce? - Przede wszystkim traktuję mój pobyt w Polsce jako przygodę. Praca w TKH jest dla mnie ogromnym wyzwaniem. Poziom PLH może nie jest najwyższy, jednak wszyscy starają się podnosić swoje umiejętności. Dzięki ciężkiej pracy zawodnicy będą mogli odnosić sukcesy - powiedział fiński szkoleniowiec. - Liga jest w miarę wyrównana. Spotkania toczą się na niezłym poziomie. Każdy może wygrać z każdym - ocenił naszą ligę Salonen. W składzie TKH Toruń jest czterech obcokrajowców, a okno transferowe jest jeszcze otwarte. - Planujemy wzmocnić zespół. Jednak konkretnych nazwisk nie jestem w stanie podać. Wszystko okaże się w najbliższym czasie - skwitował fiński szkoleniowiec. Sami Salonen zapytany o swoją przyszłość w Toruniu odpowiedział: - Mam kontrakt do końca sezonu. Po zakończeniu rozgrywek podejmę decyzję co dalej. W podobnym tonie wypowiedział się Tolvanen. - Za wcześnie by o tym rozmawiać. Podoba mi się w Polsce. W tym momencie koncentruję się na jak najlepszej pracy z zespołem. Bartosz Tworzydlak, Sanok