Od początku spotkania Łotysze imponowali ambicją i wolą walki, ale to ekipa Trzech Koron pierwsza strzeliła gola. W 16. minucie Masalskisa pokonał Omark. Nie zrażeni stratą gola Łotysze rzucili się do odrabiania strat w drugiej części spotkania. Do wyrównania doprowadził Redlihs wykorzystując grę w przewadze, a Łotwę na prowadzenie wyprowadził Darzins. Na początku trzeciej tercji gola na 2:2 strzelił M. Johansson. Szwedzi wyraźnie dominowali na lodzie i wydawało się, że kolejne bramki są tylko kwestią czasu. Łotysze jednak bronili się z ogromną determinacją, choć nie zawsze w zgodzie z przepisami. W 48. minucie Martins Karsums rzucił na bandę Tobiasa Enstroma, któremu z nosa polała się krew. Szwed przez chwilę był zamroczony, ale na szczęście o własnych siłach opuścił lodowisko. Jednak o dalszej grze nie mogło być mowy. Mimo dużej przewagi Szwedom nie udało się przechylić szali zwycięstwa w regulaminowym czasie gry. Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia. Rzuty karne lepiej wykonywali Łotysze i to oni mogli cieszyć się z historycznej wygranej. Nie było niespodzianki w meczu grupy D Finlandia - Dania. Mecz rozpoczął się jednak od sensacyjnego prowadzenia Duńczyków. W 11. minucie do siatki Finów trafił Jakobsen. Później wszystko wróciło do normy. Jeszcze w pierwszej tercji Suomi wyrównali za sprawą Antti Miettinen. W dwóch następnych częściach meczu Finowe strzelili jeszcze cztery gole. Dobre zawody rozegrał wspomniany Miettinen, który zapisał na swoim koncie dwa gole i asystę. Takim samym wyczynem popisał się także Niko Kapanen. Grupa C Szwecja - Łotwa 2:3 (1:0, 0:2, 1:0, 0:0) karne 2:3 Bramki: 1:0 - Omark (15:26), 1:1 - Redlihs (30:20 w przewadze), 1:2 - Darzins (39:15), 2:2 - M. Johansson (40:44 w przewadze) Grupa D Finlandia - Dania 5:1 (1:1, 2:0, 2:0) Bramki: 0:1 - Jakobsen (10:03), 1:1 - Miettinen (17:40), 2:1 - Pihlman (21:58), 3:1 - Miettinen (34:42), 4:1 - Niko Kapanen (51:51 w przewadze), 5:1 - Niko Kapanen (59:42 w przewadze)