Polska reprezentacja narodowa po wielu latach przerwy awansowała do grupy A, co oznacza że w tym sezonie zmierzy się z drużynami hokejowymi na najwyższym światowym poziomie. W ramach przygotowań do mistrzostw świata polska reprezentacja narodowa uczestniczyła w spotkaniach z Czechami i Kanadą a także w turnieju "Intrum Justitia Fair Play Cup" w Norwegii. Z południowymi sąsiadami zremisowaliśmy, z Kanadą wygraliśmy różnicą aż 6 bramek (w 3 meczach!). Turniej w Norwegii Polacy zakończyli na trzecim miejscu. Nadszedł czas na małe podsumowanie. O ocenę i komentarz poprosiliśmy więc Zenona Hajdugę - prezesa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie oraz trenera reprezentacji narodowej Wiktora Pysza. Zenon Hajduga: - To był świetny egzamin dla naszych zawodników. Walka z wiodącymi drużynami mistrzostw świata pokazała, że jesteśmy przygotowani do wygrywania, zarówno technicznie, jak i psychicznie. To dobrze, że mogliśmy spróbować sił w konfrontacji z mocną i dobrze przygotowaną drużyną Czech oraz z ostro grającymi hokeistami z Kanady. Wytrzymaliśmy grę techniczną Czechów i zagrywki ciałem Kanadyjczyków. To prawdziwy zespół, który może już grać z najlepszymi! Za wspieranie polskiego hokeja wielkie podziękowania należą się marce TYSKIE. Bez pomocy stanęlibyśmy bowiem przed barierą finansową, która dla PZHL byłaby trudna do pokonania. To z kolei odbiłoby się na możliwościach, a więc w konsekwencji jakości przygotowania hokeistów. Za pomoc marki "TYSKIE" dziękujemy i mam nadzieję, że nasza doskonała współpraca zostanie podtrzymana także w przyszłości. Wiktor Pysz: - W ramach naszych przygotowań do mistrzostw świata starliśmy się tak dobierać naszych przeciwników, żeby hokeiści z polskiej reprezentacji mogli zmierzyć się z zawodnikami "z najwyższej półki". Zarówno Czesi, jak i Kanadyjczycy są bowiem świetnie przygotowani pod względem taktyczno-technicznym, mają też doskonałe zaplecze i tradycje. A my? W grupie A nie graliśmy już od 10 lat! Wynik cyklu spotkań napawa mnie jednak optymizmem. Wiem, że potrafimy się już zmobilizować do walki, łatwo i tanio nie oddajemy skóry. Udział i pomoc marki TYSKIE - partnera PZHL nie wymaga komentarza - to jest przecież "być albo nie być" tej dyscypliny w Polsce. Wystarczy tylko spojrzeć - oprócz ciekawszej gry w ligach, mamy także wyższy poziom sędziowania. Naszym sponsorom należy się podziękowanie i mam nadzieję, że takim podziękowaniem będzie postawa naszej reprezentacji i jej gra na wysokim poziomie.