Amerykanki zostały mistrzyniami świata po raz dziewiąty, a piąty z rzędu. W niedzielnym finale doszło do kontrowersji. W 12. minucie dogrywki Finki zdobyły bramkę (Petra Nieminen) i cieszyły się ze zwycięstwa, ale sędziowie - po ponad 10 minutach analizy - nie uznali tego trafienia i nakazali kontynuowanie gry. W rzutach karnych lepsze okazały się reprezentantki Stanów Zjednoczonych, zwyciężając 2:1. Po raz pierwszy w historii rozgrywanych od 1990 roku mistrzostw świata w decydującym meczu nie doszło do rywalizacji amerykańsko-kanadyjskiej. Reprezentacja Kanady, mająca w dorobku dziesięć tytułów, przegrała w półfinale z Finlandią 2:4. bia/ sab/