- Nie wiem jak poważny jest uraz, dopiero po dzisiejszych badaniach będziemy mądrzejsi - powiedział Sidorenko w "Sporcie". - Nie muszę nikogo przekonywać, jaka to ważna postać dla reprezentacji. Tomek w poprzednich występach zespołu był zawodnikiem numer 1. Dobry bramkarz dla drużyny to skarb. Mam jednak nadzieję, że skończy się tylko na strachu - dodał białoruski szkoleniowiec.