Umowa Jagra z Florida Panthers wygasła z końcem ubiegłego sezonu i od tamtej pory legenda hokeja nie może znaleźć pracodawcy w NHL. Gdy 45-letni zawodnik pojawił się w programie "Jeden na jednego" w czeskiej telewizji, wielu kibiców spodziewało się, że dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya może ogłosić zakończenie kariery. Jagr zaszokował jednak fanów i nie tylko nie zapowiedział rozbratu ze sportem, ale i... zgłosił akces do kadry narodowej na zimowe igrzyska olimpijskie w Pjongczangu. - Gdyby trenerzy mnie o to poprosili, oczywiście bym się zgodził. Musiałbym jednak czuć, że jestem w dobrej formie i że będę dla drużyny wzmocnieniem. Naturalnie, opcją numer jeden jest dla mnie pozostanie w NHL, ale gdyby mi się to nie udało, poszukałbym klubu w silnej europejskiej lidze, niekoniecznie KHL i spróbował sił na igrzyskach. A szanse byłyby większe, ze względu na brak zawodników z NHL - powiedział Jagr.