Huokko nagrał film telefonem komórkowym, który następnie zgubił. Znalazca od razu rozpoznał gwiazdę i umieścił film w internecie. W efekcie kibice drużyn, z którymi gra Leksand podczas każdego meczu denerwują hokeistę transparentami z asocjacjami i insynuacjami dotyczącymi treści filmu, jak również szczególnymi okrzykami. Apogeum nastąpiło w środę podczas meczu z AIK , którego kibice podczas prezentacji drużyn wrzucili na lodowisko kilkanaście włączonych wibratorów oraz ogromny dwumetrowej długości plastikowy dmuchany penis z wypisanym nazwiskiem hokeisty. Sędziowie musieli zbierać przedmioty i mecz został opóźniony. - Od jakiegoś już czasu jestem przygotowany na podobne akcje, a o ich planach czytam na forach kibiców różnych klubów. Cóż stało się, ale nakręcenia filmu nie żałuję. Jest to w końcu moje prywatne życie, w którym mogę robić co chcę. Żaden też kibic mnie nie przestraszy, a jedyne co może zdjąć mnie z lodu to kontuzja - powiedział Huokko. Zbigniew Kuczyński