Szefujący wielosekcyjnemu klubowi od pół roku Szczerbowski przyznał, że hokej to skomplikowana dyscyplina, z racji trwającego do końca stycznia okienka transferowego. "To prawdziwy rollercoaster, wszystko się zmienia. Comarch Cracovia zaczynała sezon jednym składem, w styczniu gra w innym" - dodał. W Katowicach w grudniu doszło do zmiany trenera. Risto Dufvę zastąpił jego asystent Piotr Sarnik. Fin pracował w GKS od 17 maja 2019. Zmienił Kanadyjczyka Toma Coolena, który w minionych dwóch sezonach doprowadził katowiczan do wicemistrzostwa Polski i trzeciego miejsca w kraju. Po objęciu katowickiej drużyny Dufva deklarował, że chce zmienić w niej wszystko. Pół roku później niespodziewanie wyjechał z Polski. "Dla klubu oddanie mi drużyny było wyzwaniem, bo jestem na takim poziomie debiutantem. Trzeba patrzeć w przyszłość. Play off, najważniejsza część sezonu, dopiero przed nami. Wszyscy zrobili dobrą robotę, by drużyna była na sto procent do tej fazy przygotowana" - ocenił Sarnik. Podkreślił, że przed startem rywalizacji z Podhalem musi nieco przemeblować grę swojej drużyny pod kątem rywala. "Personalnie jesteśmy mocni, ale ja jestem pełen pokory" - stwierdził były reprezentacyjny napastnik. Jego szef, dyrektor sekcji Wojciech Tkacz, też w przeszłości świetny zawodnik kadry narodowej, zaznaczył, że trwający sezon ekstraligi jest bardzo ciekawy i wyrównany, a poziom stale rośnie. "Drużyna była budowana od podstaw i jestem zadowolony z efektu. Jej siła jest oparta o kolektyw, a nie o indywidualności. Trener Sarnik poradził sobie w trudnym okresie" - stwierdził Tkacz. Jego zdaniem największym mankamentem GKS jest słaba skuteczność. "Wiele pracy czeka nas jeszcze w kwestii gry w przewadze. Z drugiej strony mamy mało straconych bramek i kar. Wiele meczów przegraliśmy jedną bramką, trochę zbrakło szczęścia" - powiedział. Podkreślił, że żadna z ośmiu drużyn uczestniczących w play off nie może się czuć pewna awansu do półfinału. "Wszyscy ćwierćfinaliści chcą teraz tego samego - awansu. My też sobie taki minimalny cel zakładamy" - podsumował Wojciech Tkacz. Autor: Piotr Girczys