Nowy szkoleniowiec oświęcimian prowadził w swojej karierze ekstraligowe kluby ze Słowacji. Pracował m.in w Martinie, Żylinie, a ostatnio w Liptovskim Mikulaszu. - Przed nami trudny czas. Musimy dobrze przygotować się pod względem kondycyjnym, żeby starczyło nam sił na cały sezon - zaznaczył Ladislav Spisziak. - Z obecnego składu Unii znam tylko Petera Tabaczka, z którym miałem okazję pracować w Martinie. To bardzo waleczny zawodnik. Dobrze jeździ na łyżwach i ma świetny przegląd gry - dodał Spisziak. Do oświęcimskiego klubu wracają także zawodnicy z lokalnego podwórka: Przemysław Witek z GKS-u Tychy, Jerzy Gabryś z Zagłębia Sosnowiec. Aksam Unię wzmocnią także Sebastian Kowalówka, Jakub Radwan i Grzegorz Piekarski, którzy zdecydowali się wrócić do Oświęcimia z jastrzębskiego KH. Na briefingu prasowym pojawili się wszyscy oprócz Przemysława Witka. - Zatrzymały go ważne sprawy rodzinne - Kazimierz Jarnot, dyrektor sportowy Aksam Unii usprawiedliwił nieobecność 29-letniego bramkarza. W barwach Unii w następnym sezonie na pewno nie zobaczymy Rafała Twardego i Zbigniewa Szydłowskiego. - Obaj nie zdecydowali się podpisać nowych kontraktów - wyjaśnia Kazimierz Jarnot. Ważą się także losy Macieja Szewczyka. - Maciek nie podpisał jeszcze z nami kontraktu. Wiele wskazuje na to, że przeniesie się do Krynicy - dodaje. Radosław Kozłowski, Oświęcim