Historyczny sukces Jastrzębia Hokeistom Ciarko KH Sanok także tym razem nie udało się wygrać w Jastrzębiu i gospodarze fetowali największy sukces w historii klubu. Zespół z Podkarpacia przeprowadził przed sezonem spektakularne transfery, ale sprawił zawód swoim fanom odpadając z walki o medale już w pierwszej rundzie play offów. Pierwsza tercja była bardzo wyrównana, ale po obu zespołach widać było zmęczenie. W sumie hokeiści oddali zaledwie dziewięć celnych strzałów (4-5). W 5. minucie gospodarze wyprowadzili kontrę, Tomasz Kulas strzelił precyzyjnie z niebieskiej i Michał Plaskiewicz dał się zaskoczyć, choć miał sporo czasu na skuteczną interwencję. Trener Milan Janczuszka jednoznacznie ocenił tę sytuacji, bo natychmiast posadził "Plastra" na ławce, a między słupki wjechał Marek Rączka. W 15. minucie goście zrobili młyn pod bramką Kamila Kosowskiego. Przed szansą stanęli Martin Vozdecky i Michał Radwański, ale obrońcy z Jastrzębia dobrze asekurowali swojego bramkarza. Druga tercja była ciekawsza. Wprawdzie gole nie padły, ale było znacznie więcej dobrych akcji i strzałów. Ataki gości na początku nie kleiły się, więc próbowali indywidualnych akcji. Po jednej z nich Krystian Dziubiński trafił w poprzeczkę (27. minuta). Sześć minut później sanoczanie grali w osłabieniu, a Vozdecky przechwycił krążek i ruszył z kontrą. Mateusz Danieluk mógł go już tylko faulować i sędzia podyktował rzut karny. Napastnik z Sanoka próbował kiwać, ale robił to bez przekonania i Kosowski nie musiał specjalnie się wysilać, aby zachować czyste konto. Jastrzębianie nie murowali własnej bramki, tylko mądrze starali się trzymać krążek z dala od niej. - Nie musimy strzelić gola, tylko pilnować, żeby go nie stracić. To oni muszą atakować - przekonywał po drugiej tercji napastnik JKH GKS Petr Lipina. W 43. minucie Rączka musiał naprawiać błąd kolegów w defensywie i spisał się znakomicie broniąc strzał z bliska Richarda Krala. Minuty upływały, ale zespół z Sanoka nie mógł wypracować czystej sytuacji strzeleckiej. W dodatku w 28. minucie Vozdecki i Krzysztof Zapała faulowali w jednej akcji i obaj zostali odesłani na ławkę kar. Jastrzębianie błyskawicznie wykorzystali okazję i Danieluk mocnym strzałem z niebieskiej pokonał Rączkę. Co ciekawe, krążek wypadł z bramki, bo w siatce była dziura, ale co do tego, że gol padł, nie było żadnych wątpliwości. Hokeiści z Sanoka grali coraz bardziej nerwowo. W 50. minucie karę 2 + 10 zarobił Zapała i goście znów musieli bronić się w trzech przeciwko pięciu. Tym razem nie pozwolili rywalom zdobyć gola, ale sami zmarnowali kontrę 2 na 1 paląc akcję na niebieskiej. Sześć minut przed końcem stanęli przed szansą na strzelenie kontaktowej bramki, bo Tomasz Pastryk złapał karę, ale zespół trenera Janczuszki nie miał żadnego pomysłu na rozegranie skutecznej akcji. Dwie minuty przed końcem Janczuszka wycofał bramkarza, Vozdecky zgubił gumę, jednak Kral nie trafił do pustej bramki, a po chwili, 95 sekund przed końcem, goście wreszcie wepchnęli krążek do bramki Kosowskiego. Sędzia sprawdzał na wideo, czy nie było spalonego w polu bramkowym i gola uznał. Tuż po wznowieniu gry Marcinowi Słodczykowi nie udało się z bliska pokonać Rączki. Bramkarz Ciarko KH szybko zjechał z lodu, ale jego kolegom nie udało się wyrównać. Po ostatniej akcji doszło do szamotaniny i wymiany ciosów, ale po chwili emocje opadły i hokeiści podali sobie ręce. Górale dwukrotnie prowadzili, ale przegrali W czterech poprzednich starciach Aksam Unii z MMKS Podhalem nikomu nie udało się wygrać na własnym lodzie i tym razem także lepiej mecz rozpoczęli goście. Górale bronili się w osłabieniu, a Milan Baranyk przechwycił krążek i po kontrze pokonała Przemysława Witka. Szybko wyrównał Lukasz Rziha. Oświęcimianie złapali dwie kary w końcówce pierwszej tercji i na początku drugiej "Szarotki" wykorzystały podwójną przewagę. W 34. minucie wyrównał Marcin Jaros, a na początku trzeciej tercji Robert Krajczi dał prowadzenie gospodarzom. Gol Pawła Droni z 56. minuty przypieczętował zwycięstwo Aksam Unii i jej awans do półfinału. Mimo porażki w walce o półfinał, młodej nowotarskiej drużynie należą się brawa za ambitną postawę i silny opór, jaki postawiła faworytom. Wyniki 5. serii meczów pierwszej rundy play off Aksam Unia Oświęcim - MMKS Podhale Nowy Targ 4-2 (1-1, 1-1, 2-0) Bramki: 0-1 Milan Baranyk (7), 1-1 Lukasz Rziha (10), 1-2 Milan Baranyk (21), 2-2 Marcin Jaros (35), 3-2 Robert Krajczi (41), 4-2 Paweł Dronia (56). Kary: Aksam Unia - 16 minut w tym 10 za niesportowe zachowanie dla Lukasz Rziha; MMKS Podhale - 12 minut. Widzów 2000. Stan rywalizacji po 5 meczach: 3-2 (bonus - Aksam Unia, potrzebowała 3 zwycięstw, a Podhale musiało wygrać 4 mecze). Awans - Aksam Unia JKH GKS Jastrzębie - Ciarko KH Sanok 2-1 (1-0, 0-0, 1-1) Bramki: 1-0 Tomasz Kulas (5), 2-0 Mateusz Danieluk (48), 2-1 Krystian Dziubiński (59). Kary: JKH GKS - 47 minut w tym kara meczu Maciej Urbanowicz; Ciarko KH - 67 minut w tym kara meczu Krystian Dziubiński i 10 minut Krzysztof Zapała. Widzów 1300. Stan rywalizacji po 5 meczach: 3-2 (bonus - Jastrzębie, potrzebowało 3 zwycięstw, a Ciarko KH musiał wygrać 4 mecze). Awans - Jastrzębie