Drużyna Espanyolu Barcelona bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował pierwszą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Trzeba było trochę poczekać, aby Roberto González wywołał eksplozję radości wśród kibiców Las Palmas , zdobywając bramkę w 26. minucie spotkania. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Dani Castellano. Na 10 minut przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter pokazał żółtą kartkę Álvarowi Lemosowi, piłkarzowi Las Palmas. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Las Palmas. Na drugą połowę zespół Espanyolu Barcelona wyszedł w zmienionym składzie, za Melendę wszedł Nico Melamed. Trener Espanyolu Barcelona postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Fran Mérida, a murawę opuścił Keidi Bare. W 49. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Lluís López osłabiając tym samym drużynę Espanyolu Barcelona. W 50. minucie Adri Embarba został zastąpiony przez Leandra Cabrerę. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Las Palmas doszło do zmiany. Fabio González wszedł za Benita Ramíreza. W 66. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Sergia Ruiza z Las Palmas, a w 67. minucie Diego Lópeza z drużyny przeciwnej. Trener Las Palmas wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Edu Espiaua. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Sergio Araújo. Między 70. a 89. minutą, boisko opuścili piłkarze Las Palmas: Sergio Ruiz, Kirian Rodríguez, Roberto González, na ich miejsce weszli: Aridai Cabrera, Claudio, Maikel Mesa. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Óscara Gila, Dardera zajęli: Wu Lei, Víctor Campuzano. Od 75. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując cztery żółte kartki zawodnikom Las Palmas i jedną drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy Espanyolu Barcelona dostali w meczu dwie żółte kartki oraz jedną czerwoną, natomiast ich przeciwnicy sześć żółtych. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian w drugiej połowie. 10 stycznia zespół Las Palmas będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Palmie de Majorce. Jego rywalem będzie Real Club Deportivo Mallorca. Tego samego dnia CD Castellón zagra z drużyną Espanyolu Barcelona na jej terenie.