Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 31 pojedynków drużyna Saragossy wygrała 10 razy i zanotowała dziewięć porażek oraz 12 remisów. Już w pierwszych minutach zespół Saragossy próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na murawie, jak to często zdarzało się CD Tenerife w tym sezonie, pojawił się Carlos Ruiz, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 46. minucie Alberta Jiméneza. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. Na początku drugiej połowy jedyną bramkę meczu zdobył Nano dla drużyny CD Tenerife. Bramka padła w tej samej minucie. Przy zdobyciu bramki pomógł Jorge Sáenz. W 60. minucie za Carlosa Nietę wszedł Pep Mas. Jedyną kartkę w meczu arbiter pokazał Litriemu z CD Tenerife. Była to 65. minuta pojedynku. A kibice Saragossy nie mogli już doczekać się wprowadzenia Miguela Linaresa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Marc Gual. Na osiem minut przed zakończeniem meczu w zespole Saragossy doszło do zmiany. Albert Torras wszedł za Raúla Gutiego. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza CD Tenerife. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż 10 celnych strzałów. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy Saragossy żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy wręczył jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.