Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 pojedynków zespół Realu Betis wygrał sześć razy, ale więcej przegrywał, bo dziewięć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Niewiele działo się od początku meczu, dlatego warto odnotować fakt, że już w tej fazie spotkania jeden z zawodników nie mógł kontynuować zawodów. W 24. minucie za Marca Baró wszedł Moi Rodríguez. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę jedenastka Realu Betis wyszła w zmienionym składzie, za Daniego Ojedę wszedł Manu Fuster. Drugą połowę drużyna Cádizu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Edu Ramosa wszedł Augusto Fernandez. Trener Realu Betis postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 57. minucie na plac gry wszedł Barri, a murawę opuścił Jon Erice. A kibice Cádizu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Álvara Giméneza. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Anthony Lozano. Między 65. a 81. minutą, boisko opuścili zawodnicy Cádizu: Jorge Pombo, Álex, na ich miejsce weszli: Filip Malbaszić, Nano. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Pedro Sáncheza, Álvara Arroya zajęli: Alberto Benito, Miguel Ángel. W 80. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Moiego Rodrígueza z Cádizu, a w 90. minucie Maikela Mesę z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Realu Betis w 90. minucie spotkania, gdy Maikel Mesa strzelił z rzutu karnego pierwszego gola. W piątej minucie doliczonego czasu gry sędzia pokazał kartkę Falemu Jiménezowi z drużyny gospodarzy. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter przyznał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Realu Betis pokazał jedną. Jedenastka Cádizu wymieniła pięciu zawodników. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił czterech graczy.