Drużyna Deportivo La Coruna bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała siódme miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny Deportivo La Coruna. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Extremadury otworzyli wynik. W 23. minucie bramkę zdobył Roberto Olabe. Asystę przy bramce zanotował Ángel Bastos. Między 37. a 44. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Deportivo La Coruna. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Extremadury. Trener Deportivo La Coruna postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Christian Santos, a murawę opuścił Vítor Silva. Christian Santos bardzo przysłużył się swojej drużynie strzelając jednego gola. Była to jego trzecia bramka w tegorocznych rozgrywkach. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Extremadura: Robertowi Olabemu w 47. i Caście w 52. minucie. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Extremadury, strzelając kolejnego gola. W 58. minucie wpakował piłkę do siatki rywali José Pardo. W 62. minucie za Bóvedę wszedł Federico Cartabia. A kibice Extremadury nie mogli już doczekać się wprowadzenia Nanda Garcíę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Roberto Olabe. W 69. minucie Didier Moreno został zmieniony przez Pedro Mosquerę, co miało wzmocnić zespół Deportivo La Coruna. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Alberta Pereę na Fausta Tienzę w 72. minucie oraz Ortuña na Willy'ego Ledesmę w tej samej minucie. W 71. minucie arbiter przyznał kartkę Jorge Zarfinowi z drużyny gości. Mimo że zespół Deportivo La Coruna nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 74 ataki oddał tylko siedem celnych strzałów, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W samej końcówce starcia na listę strzelców wpisał się Christian Santos. Drużynie Deportivo La Coruna zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Extremadury. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po trzy żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Deportivo La Coruna rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie CD Numancia de Soria. Natomiast w sobotę CD Tenerife zagra z zespołem Extremadury na jego terenie.